Nietypowe, a wręcz historyczne połączenie. W pierwszej części nawiązaliśmy ponownie do mundialu w Katarze i słodko-gorzkiego awansu Polaków. Później, ze względu na okoliczności, pośmieszkowaliśmy o zbliżających się Mikołajkach. Wystartowała krindżowa karuzela śmiechu, która nie mogła się zatrzymać. Nie mogła się zatrzymać, bo żegnaliśmy się z Wami przez 10 minut xD Czyli klasyka... Czemu po części zdalnie? Bo Krystian gadał do Was poprzez specjalne łącza :P W roli gościni pojawiła się Julia, za co serdecznie dziękujemy ;)