– Musimy się bronić przed magicznym traktowaniem postu i modlitwy, czyli przed myśleniem, że jeżeli ja to zrobię dobrze, to to wywrze wpływ na Bogu i On zmieni rzeczywistość – przestrzega teolog. – Postem i modlitwą otwieramy nasze serca. A my, ze względu na to, jak nas Bóg stworzył, jesteśmy naczyniami połączonymi. Dlatego poszcząc zwiększamy dopływ Bożego działania do drugiego człowieka bez naruszania jego wolności. To takie silniejsze pompowanie łaski ku nawróceniu – ale w wolności – więc ciągle może się nie nawrócić.
W kolejnym odcinku podcastu "Pytania o Kościół i wiarę" rozmawiają ks. dr Grzegorz Strzelczyk i Dominika Szczawińska.